MOW LEŚNICA SPRZĄTA ŚWIAT

Wprawdzie nie udało się posprzątać całego świata, lecz jego mały kawałek ale od czegoś trzeba przecież zacząć. Na pierwszy ogień poszła Mała Panew, a dokładnie koryto rzeki i jej oba brzegi na odcinku Kolonowskie – Staniszcze Małe. Nasza załoga składała się z pięciu wychowanek: Bernadetty, Weroniki, dwóch Natalii i Sylwii, oraz trojga wychowawców. Zaopatrzeni w worki i rękawiczki cała ekipa wsiadła do kajaków i ruszyła w teren. Worki zapełniały się bardzo szybko butelkami, puszkami, i foliowymi odpadami. Jedna osada znalazła nawet stary garnek (oczywiście zabrała go ze sobą). Nie odpuszczano także oponom – pięć z nich także zmieniło miejsce leżakowania i znalazło się na wysypisku. Nikt głośno o tym nie mówił, ale w poczynania dziewcząt wkradła się cicha, co najważniejsze zdrowa rywalizacja i każda z czterech załóg chciała pierwsza napełnić swój 120 litrowy worek odpadami. Udało się znakomicie. Na mecie tego nietypowego spływu załogi zameldowały się z pełnymi workami, ku niemałemu zaskoczeniu właściciela Dzikiej Chaty. Przed nami ten odcinek sprzątały już inne ekipy, ale jak mogliśmy się przekonać dziewczęta z MOW „wgryzły” się w temat jeszcze bardziej i dokładniej. Wyjazd zorganizowany został przez wychowawców MOW Leśnica Ewelinę Szajnę, Marcina Kamińskiego oraz Pawła Witka. Po tych doświadczeniach mamy nadzieję, że teraz dziewczętom trudniej będzie wyrzucić odpadki gdzie indziej niż do kosza.