Kolejne ferie zimowe bez śniegu, no prawie bez śniegu. Nawet bałwana nie ma z czego ulepić a wojna na śnieżki to spore wyzwanie. Ale nie poddajemy się. Może łyżwy? Zdecydowanie tak. W jeden z wolnych, feryjnych dni ekipa, która została w ośrodku wybrała się na lodowisko do Strzelec Opolskich. Aura nie rozpieszczała. Odwilż i jakieś 8-9 stopni na plusie znaczyły jedno: wywrotka na lodzie oznaczała również kąpiel (lód pokryty był sporą kałużą). Nikomu to jednak nie przeszkadzało, choć z tyłu głowy każdy miał myśl…lepiej się utrzymać na nogach 🙂 Oczywiście nie wszystkim się udało nie zaliczyć upadku, ale każdy powstawał. Godzina spędzona na lodzie była świetną zabawą i odskocznią od codzienności. A mokre ciuchy szybko wyschły 🙂
